Rok 2023 nie zapowiada się dobrze dla kierowców, po tym, jak w 2022 roku ciągle spadały na nich dodatkowe obciążenia, zmiany przepisów i wzrosty cen. Nadchodzą kolejne zmiany, które mogą nas czekać w najbliższych 12 miesiącach. Nie wiadomo jednak, które z nich wejdą w życie, a które zostaną ponownie odłożone. Jedno jest pewne — jazda będzie jeszcze droższa niż w zeszłym roku. Warto być przygotowanym na te zmiany, gdyż ustawodawca zwiększa nacisk na przestrzeganie przepisów, zaostrzając obecne kary i wprowadzając nowe. Właściciele samochodów muszą być coraz bardziej ostrożni, aby uniknąć konsekwencji prawnych.
Co czeka kierowców w 2023 roku?
W zeszłym roku kierowcy, którym zdarza się łamać przepisy ruchu drogowego, musieli zastanowić się nad swoim stylem jazdy. Przyczyniły się do tego nowe taryfikatory mandatów. Wzrost wysokości mandatów to jednak nie wszystko. Zmieniły się również zasady redukcji punktów karnych, które teraz znikają z konta kierowcy po dwóch latach od zapłacenia mandatu. Wprowadzono również zasadę „recydywy”, czyli podwójnej kary dla tych, którzy w ciągu roku dopuścili się tego samego wykroczenia dwa razy. Miejmy nadzieję, że rok 2023 nie będzie aż tak bogaty w nowelizacje i zaostrzenia przepisów drogowych, jednak nie wygląda na to, by miało być inaczej. Oto zmiany, jakie czekają kierowców w 2023 roku.
Wyższy VAT na paliwa
Wyższy VAT na paliwa oznacza, że cena paliw na stacjach benzynowych będzie wyższa, co może mieć wpływ na koszty transportu i codziennego życia ludzi, którzy korzystają z samochodów. Od 1 stycznia 2023 roku kierowcy muszą liczyć się z nieco wyższymi cenami paliw. Wynika to z końca obniżki podatku VAT z 23% do 8%. Ta zmiana może skutkować podwyżkami cen paliw nawet o złotówkę za litr.
Może to również mieć wpływ na przemysł transportowy i gospodarkę kraju jako całości. Wzrost VAT na paliwo jest często proponowany jako sposób na zwiększenie wpływów budżetowych lub jako środek na rzecz ochrony środowiska poprzez zwiększenie kosztów korzystania z samochodów.
Droższe egzaminy na prawo jazdy
Droższe egzaminy na prawo jazdy oznaczają, że osoby, które chcą zdobyć prawo jazdy, będą musiały zapłacić więcej za egzaminy teoretyczne i praktyczne. Może to być szczególnie trudne dla osób o niższych dochodach, które już trudno sobie pozwolić na koszty szkolenia i egzaminów.
Nowelizacja Prawa o ruchu drogowym i ustawy o kierujących pojazdami wprowadza zmiany w ustawie z dnia 5 stycznia 2011 r. Zgodnie z nią, wysokość opłaty za przeprowadzenie egzaminu państwowego będzie określana przez sejmik województwa, w drodze uchwały jako aktu prawa miejscowego. Jednocześnie wysokość opłaty za przeprowadzenie części teoretycznej egzaminu dla każdej kategorii prawa jazdy nie może przekroczyć 50 zł, a za przeprowadzenie części praktycznej nie może przekroczyć 200 zł lub 250 zł w zależności od kategorii. Przed nowelizacją opłata za egzamin teoretyczny za prawo jazdy na samochód osobowy wynosiła 30 zł, a za egzamin praktyczny – 140 zł.
Wzrost cen egzaminów na prawo jazdy jest często proponowany jako sposób na zwiększenie wpływów budżetowych, jednak może to mieć negatywny wpływ na osoby, które chcą zdobyć prawo jazdy, a także na przemysł szkoleniowy.
Wyższa kara za niezłożenie deklaracji PCC-3 po zakupie samochodu
PCC-3 to deklaracja podatku od czynności cywilnoprawnych, która jest składana przez osoby, które dokonały zakupu nieruchomości lub innego składnika majątku. Składanie deklaracji PCC-3 jest obowiązkowe i jeśli ktoś nie składa jej w terminie lub nie dokonuje opłaty podatku, mogą zostać nałożone na niego kary.
Od 2023 roku termin na złożenie deklaracji PCC-3 w urzędzie skarbowym wynosi 14 dni. Za niezłożenie deklaracji PCC-3 w terminie, minimalna kara może wynieść od 10% minimalnego wynagrodzenia do 20-krotności płacy minimalnej. Oznacza to, że od stycznia maksymalna kara wyniesie 69,8 tys. zł brutto, a od lipca, po podwyżce płacy minimalnej, wyniesie już 72,0 tys. zł brutto.
Konfiskata auta za jazdę po alkoholu
Konfiskata samochodu za jazdę po alkoholu jest jedną z możliwych kar, jakie mogą zostać nałożone na kierowcę, który jest ukarany za prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu.
Zgodnie z nowelizowanymi przepisami, kara w postaci konfiskaty pojazdu dotknie kierowców, którzy dopuszczą się jazdy pojazdem z przekroczonym poziomem alkoholu we krwi, przekraczającym 1,5 promila albo spowodują wypadek, będąc pod wpływem alkoholu (powyżej 0,5 promila). Kolejnym przypadkiem, w którym pojazd może zostać skonfiskowany, jest recydywa, czyli kiedy kierowca po raz drugi w ciągu 24 miesięcy dopuści się jazdy pojazdem pod wpływem alkoholu (powyżej 0,5 promila).
Jeżeli zatrzymany kierowca nie jest właścicielem prowadzonego pojazdu, będzie musiał zapłacić karę równą wartości prowadzonego pojazdu. Wartość ta będzie określana według kwoty z polisy AC, a w przypadku jej braku — według ceny rynkowej auta.
Redukcja punktów karnych — nowe przepisy
W 2023 roku kierowcy nie mają już możliwości redukcji punktów karnych o 6 poprzez odbycie kursu, na starych zasadach. Aktualny rok prawdopodobnie przyniesie nam nowy kurs, który będzie przeznaczony wyłącznie dla tych, którzy zebrali komplet 24 punktów karnych. Nie będzie trwał 6, a 28 godzin, a jego cena ulegnie zmianie z 500 złotych na 2 tysiące złotych. Po kursie, konto kierowcy się wyzeruje, jednak gdy znów uzbiera on cały komplet — zostanie mu odebrane prawo jazdy.
Zmiany w przeglądach rejestracyjnych
Zmiany przepisów w 2023 roku obejmą również badania techniczne pojazdów. Diagnosta będzie musiał udokumentować przeprowadzone badanie, poprzez wykonanie zdjęć. Co więcej, osoby, które spóźnią się z wykonaniem badania ponad 30 dni, będą musiały się liczyć z uregulowaniem podwójnej opłaty za przegląd. Zmianie jednak nie ulegnie opłata za usługę i nadal będzie wynosić 99 zł.
Jeśli jednak kierowca zgłosi się na badanie do 30 dni przed upływem terminu w dowodzie rejestracyjnym, ważność badania technicznego zostanie wydłużona o tę konkretną ilość dni — oznacza to, że pieczątka w dowodzie może być ważna aż rok i 29 dni.